niedziela, 17 lipca 2016

Przeszłość jest jak motyl...

Rozdrapujesz stare rany, za dużo myślisz o tym, co było, mimo że obiecałeś sobie skupiać się tylko na tym, co jest teraz. Nie potrafisz przebaczyć sobie i innym. Nie potrafisz zapomnieć... Ktoś Cię zranił, więc musisz się za to odpłacić. 

Wszystko, co wydarzyło się w Twoim życiu w pewien sposób Cię zmieniło, ale to nie znaczy, że musisz to rozpamiętywać i robić innym wyrzuty, bo przecież kiedyś byli źli, to nadal muszą tacy być! 
Przestań ranić siebie i wszystkich wokół, bo kiedyś sam zostałeś zraniony.
Naucz się wybaczać, ale też ponosić konsekwencje za swoje czyny lub słowa, których nigdy nie powinieneś użyć wobec innych ludzi. 
Życie nie może się opierać na przeszłości. Trzeba myśleć o chwili obecnej, a nie wracać do przeszłości lub wybiegać w przyszłość...




Przeszłość jest jak motyl - jeśli zbyt często jej dotykasz, nigdy nie odleci.

14 komentarzy:

  1. Najlepszy post, jak dotąd. ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Post świetny! Taki życiowy. Sama byłam w takiej sytuacji i dopiero czas pomógł mi zrozumieć pewne sprawy :)
    blogerkaphoto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Tematyka dobra jednak proponuje pisac takie postu nieco bezosobowo, nie konkretnie do czytelnika (np. Rozdrapujesz, przestan, Ty). Zamiast tego np mozna by bylo napisac (jedno przykładowe zdanie zmienione): zamiast "Wszystko co wydarzyło sie w Twoim zyciu" to na coś w stylu "Wszstko co wydarzylo sie w zyciu kazdego człowieka w jakis sposob sie zmienia i kształtuje poźniejszy tok myślenia - uczy. Nie trzeba rozpamiętywać...". Zamiast "przestan ranić siebie" to moze "jezeli zostało sie zranionym to nie trzeba tak samo ranić siebie".
    Rozumiesz o co mi chodzi? Takie konkretne zwracanie sie do czytelnika Ty, Ty i jeszcze raz Ty wcale nie musi byc dobre, przeciez nie kazdy musi byc taki jak w Twoim opisie w poscie a na pewno jeszcze wielu ludzi tu wejdzie by przeczytac post.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem i dziękuję za radę, przyda się na przyszłość :)

      Usuń
  4. Bardzo mądry post.
    http://agdik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie. Nie ma co rozpatrywać przeszłości. Wiadomo - każda rana, którą nam ktoś zadał, sprawia, że w jakiś sposób się zmieniamy, ale nie trzeba z tym walczyć, jeśli nie ogłosi się bitwy. ;p Trzeba iść do przodu, próbować nie ranić innych, ale też nie pozwalać ranić siebie. Arleta

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z tobą nie można patrzeć w przeszłość ani w przyszłość, trzeba opierać się na teraźniejszości ;)
    http://anna-and-klaudia.blogspot.com/
    Like me on FACEBOOK
    Instagram

    OdpowiedzUsuń
  7. Święta prawda... Czasami zbyt często rozdrapujemy stare rany :/

    http://xxaureliaxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja w przeszłości nie byłam zraniona , wręcz był to lepszy okres czasu niż teraz .Bardzo często ostatnio wspominam dzieciństwo i tak bardzo tęsknie za tymi czasami .Jednak masz rację , trzeba się cieszyć tu i teraz :)

    Obserwuję i liczę na to samo :
    http://trapphouse.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. gdyby tak łatwo było wypuścić tego motyla z rąk, byłoby super. :<

    OdpowiedzUsuń
  10. masz rację, chociaz niekoniecznie jest to takie łatwe jak piszesz. Ciezko czasami wyprzeć przeszłość ze swojej glowy/Karolina

    Dwie Perspektywy Blog [Klik]

    OdpowiedzUsuń
  11. Całkowita racja. Nie ma co rozdrapywać starych ran, trzeba patrzeć na to co jest tu i teraz i chwytać każdy dzień :)

    http://abonentpozazasiegiem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń